Strona wspomnieniowa pilota wycieczek. Na tej stronie publikuję wspomnienia z moich pilotaży oraz zdjęcia i opisy ciekawych miejsc w Europie, do których dotarłem.
piątek, 11 marca 2016
środa, 9 marca 2016
Wyjazd do Łotwy dla grupy
Wyjazd do Łotwy
Położona na północ od Litwy Łotwa dla przeciętnego polskiego turysty jest mało znanym miejscem. Jeśli już trafia się zorganizowana wycieczka - w Rydze zazwyczaj przebywa jeden dzień, traktując to miasto jako jeden z etapów wycieczki - zatem jest to zwiedzanie z przewodnikiem, przejazd do hotelu i nocleg.Bezapelacyjnie Ryga jest pięknym miastem i warta jest spędzenia większej ilości czasu niż kilka godzin zwiedzania. Przez kilka ostatnich lat (za czasów mera Nila Uszakowa - niezbyt lubionego przez miejscowy łotewski establishment) wiele się w mieście zmieniło na plus (bulwary wzdłuż Daugavy, nowe muzea, więcej atrakcji na starówce, widoczna gołym okiem modernizacja całych ulic i kwartałów stolicy).
Promocja turystyczna Łotwy
Od kilku lat staram się propagować Łotwę jako kraj docelowy, gdzie można spędzić kilka dni i się nie znudzić. Podstawą do tego jest odpowiedni program imprezy - obok zwiedzania sztandarowych zabytków Rygi będzie to na przykład wplecenie elementów pozwalających poznać lokalną kulturę, kuchnię i tradycję Łotyszy1) wizyta w prawdziwej piekarni, gdzie będzie można podpatrzeć proces pieczenia chleba łotewskiego (a tenże chleb produkowany na Łotwie smakuje naszym turystom bardzo),
2) wizyta w łotewskim browarze - poza zwiedzaniem oczywiście degustacja wspaniałego łotewskiego piwa,
3) tajna historia ryskiego balsamu - opowiedziana w tajnej piwnicy na starówce,
4) degustacje łotewskich serów, czekolad, itp...
W wiosenne i letnie wieczory na ryskiej starówce często spotkać można koncertujące grupy, przy muzyce można potańczyć, a pragnienie ugasić kuflem doskonałego piwa.
Jurmała
Przy dobrej pogodzie rekomenduję również jednodniowy wyjazd do Jurmały (świetne połączenie kolejowe - około 30 minut i jesteśmy nad morzem). Najlepiej wybrać stację Majori (uwaga! nie ma stacji Jurmała, są poszczególne stacje nazwane jak osiedla, na które składa się Jurmała), gdzie można wypożyczyć rowery i pojeździć wzdłuż plaży aż do ujścia rzeki Lielupe do morza.
wtorek, 8 marca 2016
Most Pokoju w Tbilisi
Tbilisi
Tbilisi - malowniczo położona stolica Gruzji - jest atrakcyjnym miastem dla tych, którzy lubią błądzić po zaułkach i odkrywać detale. Trudno byłoby oprowadzać po Tbilisi grupę 40 osób (zwłaszcza w zaułkach starego Tbilisi łatwo można zgubić drogę), ale dla mniejszych grup takie niespieszne zwiedzanie, bez nagłości powodowanej napiętym programem jest świetnym sposobem na zrozumienie miasta i jego mieszkańców.Gdy podróżuję prywatnie biorę sobie do serca myśl Marcela Prousta, który stwierdził, że
Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na poszukiwaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu.
Most Pokoju w Tbilisi
W Tbilisi, w którym byłem łącznie 4 dni, miałem okazję odwiedzić wiele zabytkowych świątyń, budowli i przy okazji ciemnych zaułków, z których słynie stolica Gruzji. Zastanawiające było połączenie starego z nowym - na przykładzie Mostu Pokoju, który został zbudowany w 2010 roku i połączył tbiliską starówkę z parkiem Rike, którego dominantę stanowi równie futurystyczny gmach tbiliskiej filharmonii.Ten nietypowy (jak na lokalizację) futurystyczny projekt wyszedł spod ręki włoskiego architekta Michelle de Lucchi. Most o długości 150 metrów został zbudowany ze stali i szkła. Nocą jest pięknie iluminowany. Most służy tylko pieszym - jest zlokalizowany na jednym z najważniejszych szlaków turystycznych, stąd jego popularność w świecie. Jest również jednym z symboli Tbilisi.
poniedziałek, 7 marca 2016
Muzeum w Nowogródku
Niewielki Nowogródek jest często omijany przez tych nielicznych turystów z Polski, którzy zdecydowali się podróżować po Białorusi. W miasteczku tym od września 1938 roku działa (z przerwami) muzeum Adama Mickiewicza, zlokalizowane w zrekonstruowanym m.in. przez Budimex dworku Mickiewiczów.
Miałem okazję raz z grupą szkolną być w Nowogródku i zwiedzać muzeum. Na miejscu można poznać historię rodu Mickiewiczów w czasach, gdy mieszkali w tym miasteczku a także dzieje samego dworu.
Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy kiedyś zapuszczą się w ten rejon Europy o to, by wygospodarowali czas na wizytę w tym muzeum.
Miałem okazję raz z grupą szkolną być w Nowogródku i zwiedzać muzeum. Na miejscu można poznać historię rodu Mickiewiczów w czasach, gdy mieszkali w tym miasteczku a także dzieje samego dworu.
Serdecznie zapraszam wszystkich, którzy kiedyś zapuszczą się w ten rejon Europy o to, by wygospodarowali czas na wizytę w tym muzeum.
Atrakcyjny wyjazd do Zakopanego
Wycieczka szkolna do Zakopanego
Młodzież szkolna lubi wycieczki, można oderwać się od nudnej szkoły, zapomnieć na parę dni o zadaniu domowym, a przede wszystkim wieczorami korzystać z dobrodziejstw braku nadzoru ze strony rodziców. Gdy jednak przychodzi do realizacji programu wycieczki zazwyczaj pojawiają się jęki, narzekania i trudności.
Wielu nauczycieli za punkt honoru stawia sobie organizację wycieczki szkolnej do Zakopanego. Będąc już na miejscu obowiązkowo należy "przegonić" młodzież po jednej z dolin - np. najpopularniejszej i bardzo łatwej Dolinie Kościeliskiej. Obowiązkowo również trzeba wjechać na Gubałówkę.
Aby osłodzić młodzieży trudy związane z realizacją planu wycieczki proponujemy ująć w programie wizytę w parku linowym, który znajduje się na Gubałówce.
Park linowy da możliwość zabawy i odpoczynku od stereotypowego programu wycieczki. Osobiście pilotowałem swego czasu wycieczkę z takim sportowym akcentem i muszę stwierdzić, że na 40 uczestników tylko 3 osoby nie uczestniczyły w grze w parku linowym. Reszta osób pysznie bawiła się przez kilka godzin, zmagając się z przeszkodami o różnej trudności.
Jeśli macie Państwo wpływ na program wycieczki - dodajcie do niego coś, co młodzież chętnie zrobi - chociażby zajęcia w parku linowym.
O pilotowaniu szkolnych wycieczek piszę również w poście pilotaż wycieczek szkolnych.
Młodzież szkolna lubi wycieczki, można oderwać się od nudnej szkoły, zapomnieć na parę dni o zadaniu domowym, a przede wszystkim wieczorami korzystać z dobrodziejstw braku nadzoru ze strony rodziców. Gdy jednak przychodzi do realizacji programu wycieczki zazwyczaj pojawiają się jęki, narzekania i trudności.
Wielu nauczycieli za punkt honoru stawia sobie organizację wycieczki szkolnej do Zakopanego. Będąc już na miejscu obowiązkowo należy "przegonić" młodzież po jednej z dolin - np. najpopularniejszej i bardzo łatwej Dolinie Kościeliskiej. Obowiązkowo również trzeba wjechać na Gubałówkę.
Aby osłodzić młodzieży trudy związane z realizacją planu wycieczki proponujemy ująć w programie wizytę w parku linowym, który znajduje się na Gubałówce.
Park linowy da możliwość zabawy i odpoczynku od stereotypowego programu wycieczki. Osobiście pilotowałem swego czasu wycieczkę z takim sportowym akcentem i muszę stwierdzić, że na 40 uczestników tylko 3 osoby nie uczestniczyły w grze w parku linowym. Reszta osób pysznie bawiła się przez kilka godzin, zmagając się z przeszkodami o różnej trudności.
Jeśli macie Państwo wpływ na program wycieczki - dodajcie do niego coś, co młodzież chętnie zrobi - chociażby zajęcia w parku linowym.
O pilotowaniu szkolnych wycieczek piszę również w poście pilotaż wycieczek szkolnych.
Popularna trasa spacerowa w Bieszczadach dla grup szkolnych
Bieszczady
Dwukrotnie miałem okazję pilotować wycieczki szkolne w Bieszczady i dwukrotnie grupy wybierały dość łatwą, ale przepiękną krajobrazowo trasę przez Połoninę Wetlińską.Nasz autobus dowoził nas do parkingu na Przełęczy nad Brzegami Górnymi, skąd szlakiem żółtym dochodziliśmy schroniska PTTK Chatka Puchatka. Tu - po krótkiej przerwie dla młodzieży (niestety, nieprzyzwyczajonej do forsownych spacerów w terenie górzystym) następował swobodny spacer Połoniną Wetlińską (szlakiem czerwonym).
Po dojściu do Przełęczy Orłowicza grupy schodziły w dół (do Wetliny) szlakiem żółtym. Poniższe zdjęcie zostało wykonane w październiku 2012 roku na tym odcinku trasy, tuż przed Wetliną.
Z parkingu w centrum Wetliny (koło sklepu) nasz autobus zabierał grupę do ośrodka noclegowego (raz było to w Komańczy, raz w rejonie Soliny).
Subskrybuj:
Posty (Atom)