Wahadla w pracy pilota

Wahadła w pracy pilota

Większość pilotów wycieczek zaczyna swoją przygodę w branży turystycznej właśnie od tak zwanych wahadeł, czyli pracy polegającej na odwiezieniu jednej grupy w miejsce docelowe i powrót z drugą grupą, która właśnie kończy swój turnus w danej lokacji. Jest to świetna możliwość zdobycia doświadczenia, szczególnie polecana dla początkujących pilotów. 

Na pewno na wahadle jest znacznie mniejszy zakres obowiązków – oczywiście trzeba grupą odpowiednio się zająć, opowiedzieć co nieco o atrakcjach turystycznych podczas trasy przejazdu autokarem turystycznym, udzielić turystom wszystkich niezbędnych informacji, zadbać o postoje i sprawnie dowieźć do właściwego hotelu – ale tu nasza praca z grupą się kończy. Z grupą wracającą do kraju jest jeszcze mniej pracy, bo o atrakcjach n trasie winni być informowani w drodze na wakacje, za to pilot musi prawidłowo określić długość przerwy w czasie jazdy i podać orientacyjną godziną przyjazdu do Polski.

 Wyczerpujące wahadła

Niemniej wahadła są najczęściej fizycznie bardzo wyczerpujące – nierzadko wiążą się z trzydniową trasą bez normalnego czasu na sen, z możliwością jedynie drzemki na siedząco w autokarze. Jeżeli czas między odstawieniem grupy przyjazdowej a odbiorem wracających do kraju jest spory, to niektóre biura oferują swoim pracownikom komfortowe warunki – pokój w hotelu i możliwość odpoczynku – niestety nie zawsze jest taka możliwość i czas. Wahadło nie jest zatem zajęciem na stałe – na dłuższą metę po prostu każdego może wykończyć z czysto fizycznych przyczyn – rozstrojony organizm w końcu się zbuntuje. Ale raz na jakiś czas i dla młodych pilotów wycieczek to jak najbardziej dobra propozycja i najlepsza szkoła w tej branży! Ponadto nauczyć się można gospodarowania czasem w trakcie przejazdu autokarem turystycznym - pomaga to w późniejszej pracy pilockiej.